Męskie królestwo - garaż
Witajcie po krótkiej przerwie.
Nie oznacza to, że budowa została zakończona. Chciałbym wam jednak pokazać garaż. Po dwóch tygodniach pracy cały wyłożony gresem i wymalowany na szaro specjalną farbą nie przyjmującą brudu. Płytki i malowanie to zasługa pana Konrada, stolik zespawałem własnoręcznie.
Deski odzyskane z budowy pociąłem równiótko krajzegą i poskręcałem po dwie z użyciem pianki. Będą do przykrycia kanału.
Gres w kanale - tu było ciężko, bo ścianki były szalowane więc nie wyszły zbyt równo.
No i gres na podłodze. Tym razem podłoga była prosta a gres krzywy. Pan Konrad lubi ponarzekać, a potem ułoży tak, że mucha nie siada.
Pozostało mi sprzątnąć graty i wyszorować gres. Te cegiełki są porowate i zostało w nich trochę fugi.
Na razie w garażu stoi tylko rower (nie mylić z Roverem) ale już niedługo będzie podjazd z kostki.