Schody - już gotowe
Tu chciałbym pochawlić ekipę robiącą te barierki - za to że zrobili szybko, nie nabrudzili (mimo że było spawanie, szlifowanie, wiercenie), no i jestem pod wrażeniem maszyny wiercącej w podłodze dziury na słupki.
Tu chciałbym pochawlić ekipę robiącą te barierki - za to że zrobili szybko, nie nabrudzili (mimo że było spawanie, szlifowanie, wiercenie), no i jestem pod wrażeniem maszyny wiercącej w podłodze dziury na słupki.
Przeprowadzka coraz bliżej. Niestety termin Świąt Bożego Narodzenia okazał się nierealny za sprawą niesolidnych fachowców. Doczekaliśmy się ,ebli do sypialni, a więc mamy już na czym spać. Firma nazywa się Visby i zamówiliśmy meble sosnowe. Do samodzielnego montażu. W łóżku zdecydowałem się zlikwidować nóżki, aby było więcej miejsca nad głową. Łóżko ma skrzynię i podnoszony od tyłu stelaż. Materac Janpol szerokości 180. Pan Konrad założył zamówioną wcześniej fototapetę ze stokrotkami.
Do pełni szczęścia brakuje rolet w oknach, jakiś zasłonek no i TV.
Jak chcesz - to potrafisz!
Ta sama firma, co robiła nam kuchnię (wkrótce ostatnia część relacji) dość sprawnie poradziła sobie z zabudową przedpokoju. Szafy są funkcjonalne i wszystko pasuje.
W skład wchodzą:
szafa wnękowa przy wejściu do łazienki:
Płytka szafka bez pleców zasłaniająca wyczystkę kominka
Komódka, szafa we wnęce i osłona rurki z gazem biegnącej nad drzwiami
Wieszak na kurtki z półeczką na czapki.
Trzyma się to kupy. Może wydawać się wam, że kolor nie pasuje do drzwi, ale został dopasowany do płytek na podłodze - po zdjęciu tektury będzie widać.
Mamy wreszcie płot, furtki i bramę. Naprawdę kawał złomu, a kosztuje jak za złoto. Jednak oglądamy płoty naszych sąsiadów - robota ślusarza - po roku na spawach wychodzi korozja pomimo ocynku i malowania proszkowego. Nie ryzykowaliśmy - zamówiliśmy Wiśniowskiego.
Brama również W. - z napędem Nice. Zamin napęd założyli próbowałem otwierać ręką - idzie jednym palcem.
Wycinankę na centralę domofonu i skrzynkę na listy robiłem własnoręczenie.
A tutaj moje osobiste dzieło nr 2. Z reszty cegieł klinkierowych domurowałem taki murek przy słupkach, coby trochę zasłaniał kubły na śmieci. A może pomyślę o jakiejś furtce?
W każdym razie - zostało jeszcze pół palety dachówki, więc ściągniemy dekarza - niech wymyśli jakiś daszek.
PS
PRZESTROGA
Na pierwszym zdjęciu przyjrzyjcie się jaką mamy nawierzchnię. Mieliśmy grząską glinę. Dałem się podpuścić sąsiadowi i zamówiliśmy okazyjnie kamyki z rozbiórki torów kolejowych. Po rozgarnięciu okazało się, że kamyków jest połowa a reszta to syf kolejowy. Brudzi strasznie: rdza i smar. Sąsiad wniósł sobie pod butami na gres - fugi do wymiany i na płytkach też plamy - nie chcą zejść. My szczęśliwie mamy tekturę na podłogach.
W sobotę przyjedzie spychacz i wywrotka i zabiorą to świństwo. Koszty będą konkretne...
Ponownie witamy miłośników programu "Usterka". Panowie z Radomska tym razem poprawili nieco blaty, polakierowali część boków szafek.
W tej chwili nawe da się położyć płytę gazową!
Niestety blat nadal do wymiany... Nie umieją wykonywać łączeń.
Chyba nie mamy czasu na trzecią poprawkę - spróbujemy umówić innego stolarza, który ładniej zrobi te blaty, a panom Dz. z Radomska - potrącimy.